W środowisku programistów od lat krążą żarty na temat wydawania wersji produkcyjnych aplikacji w piątki. Większość z nas nie traktuje to nie tylko jako przesąd, ale i dobrą praktykę. Zgodnie z prawem Murphy’ego, jak coś może pójść nie tak, to na pewno tak pójdzie. No i cały zespół musi pracować czasami nawet przez weekend nad usunięciem błędów lub poprawą funkcjonalności.
Tak się złożyło że w czwartek tuż przed udostępnieniem nowej aplikacji mObywatel w Google Play dla Androida i App Store dla urządzeń Apple, rozmawiałem z kolegą, który przygotowywał część funkcjonalności aplikacji i brał udział w jej tworzeniu. Zapytałem więc, skąd pomysł na piątkowe wdrożenie? „Bo my wierzymy w nasze umiejętności i nie boimy się wdrażać w piątki!” .
Zgodnie z przewidywaniami jednak poszło trochę nie tak – nie przewidziano całkiem sporego zainteresowania zainstalowaniem nowej wersji i po kilku godzinach infrastruktura została obciążona tak bardzo, że zaczęły się problemy z działaniem aplikacji. Jak poinformował minister cyfryzacji w ciągu pięciu godzin od udostępnienia aktualizacji aplikację zainstalowało ponad 100 000 użytkowników. Niektóre funkcje są nadal niedostępne lub działają w ograniczonym zakresie.
Cały zespół programistów i administratorów COI pracuje pełną parą, starając się zapewnić działanie systemu i infrastruktury. Kiedy piszę ten tekst mamy już ponad tydzień od wdrożenia, mam więc nadzieję, że Krzysiek i jego koledzy z COI, usuną jak najszybciej nadal istniejące błędy i cyfryzacja naszych dokumentów będzie mogła bez przeszkód postępować dalej.
W końcu jednak mimo wszystko i w nieco ograniczonej jeszcze formie, od 14 lipca 2023, mamy możliwość korzystania z aplikacji mObywatel w wersji 2.0, szumnie zapowiadanej przez Ministerstwo Cyfryzacji już od wielu miesięcy. Przyznaję że ja również pobrałem aktualizację i w sumie obeszło się bez większych błędów. Może tylko nie wszystko działało od razu i ze dwa razy dostałem na początku komunikat o niemożności skomunikowania się z serwerem. No ale tak to już jest z piątkowymi wdrożeniami.
Co więc dostajemy w nowej wersji aplikacji?
Największą i najważniejszą zmianą jest mDowód – czyli cyfrowa forma dowodu osobistego. W poprzedniej wersji był to jakby skan naszego dowodu osobistego, z którym mogliśmy odebrać przesyłkę na poczcie, ewentualnie wylegitymować się w hotelu ( raz zdarzyło mi się nawet uprosić panią z Urzędu Miejskiego, żeby uznała mi tą wersję dowodu przy składaniu jakichś dokumentów, ale z solenną obietnicą, że przy okazji odbioru decyzji okażę ten plastikowy)
W nowej wersji – dzięki zmianom w prawie, mamy już prawdziwy cyfrowy dokument – z własnym numerem serii i datą wydania – różną od tego plastikowego. Ten dokument daje nam możliwość potwierdzenia naszej tożsamości na terenie Rzeczpospolitej Polskiej w dowolnym urzędzie, lub przez strony internetowe za pomocą skanowania kodów QR ( działa np. przy logowaniu do Profilu Zaufanego, ePUAP i elektronicznego Urzędu Skarbowego – testowałem na sobie ) Jedyne sytuacje w jakich nie będzie można się nim posługiwać to złożenie wniosku o nowy dowód osobisty i przy przekraczaniu granic kraju. Od 1 września 2023 mDowód będzie również wystarczający przy załatwianiu spraw w bankach. Oprócz tego istnieje także możliwość podglądu danych plastikowego dowodu osobistego – dokładnie jak w poprzedniej wersji.
mPrawo jazdy – tak jak wcześniej to cyfrowa kopia naszego prawa jazdy. Tu najważniejszą zmianą jest możliwość pobierania danych o tymczasowym prawie jazdy – jeszcze przed wydaniem fizycznego dokumentu. Oznacza to po prostu że praktycznie natychmiast po zdaniu egzaminu, świeżo upieczony kierowca będzie mógł siadać za kierownicę.
Moje pojazdy – gdzie znajdziemy informacje o zarejestrowanych na nas pojazdach, łącznie z informacjami o badaniach technicznych, ubezpieczeniu, dowodzie rejestracyjnym a nawet numerze VIN – osobiście już z poprzedniej wersji korzystałem z tych danych przy zamawianiu części do mojego wehikułu. No i oczywiście poprzednia aplikacja przypominała o upływających terminach OC i przeglądu, więc pewnie i nowa wersja nie będzie gorsza.
Unijny certyfikat COVID – ten moduł podaje informacje na temat naszych szczepień przeciwko COVID i ważności certyfikatu, który pewnie jeszcze jest wymagany w niektórych sytuacjach (osobiście nigdy nie korzystałem)
Punkty Karne – W aplikacji mObywatel 2.0 (tak jak i w poprzedniej wersji) możemy podejrzeć liczbę punktów karnych jakie mamy na koncie jako kierowcy.
eRecepta – gdzie możemy możliwość podglądu recept wystawionych dla nas przez lekarzy. Tu przyznaję, że nie działa to jeszcze za dobrze i przy okazji testu na potrzeby tego artykułu nie udało mi się połączyć z usługą – aplikacja uparcie zwracała mi błąd 8003 – Błąd podczas weryfikacji .
Naruszenie środowiskowe – tu akurat wszystko działa i mogę zgłosić kilka rodzajów zdarzeń mogących negatywnie wpływać na środowisko naturalne (łącznie z sąsiadem nagminnie spalającym w piecyku stare gumofilce)
Dodatek gazowy – umożliwia złożenie wniosku o taki dodatek za pomocą aplikacji
BILKOM – aplikacja, która pozwala wyświetlać zakupione w systemie PKP Informatyka
Dodatkowo dostępne są również dokumenty takie jak Karta dużej rodziny, Legitymacja emeryta-rencisty, Legitymacja studencka, Legitymacja szkolna, Legitymacja Ulgowych Usług Transportowych, Małopolska Karta Aglomeracyjna oraz Legitymacja Adwokacka.
Jak widać katalog dokumentów możliwych do zaimportowania w aplikacji jest już całkiem spory. A dokumentów i usług będzie przybywało.
Chociażby takich Sprawdź Autobus – która pozwoli na szybkie sprawdzenie najważniejszych informacji o autobusie jakim nasze dziecko lub my sami będziemy wyruszali w podróż, Zgłoszenie nielegalnych treści w internecie – co ma przyczynić się do sygnalizowania nielegalnych działań w sieci, czy Pełnomocnictwa.
Cały projekt wygląda więc obiecująco. I mam nadzieję, że po pierwszych tygodniach pełnych usterek i poprawiania błędów będziemy mogli cieszyć się stabilnie pracującą aplikacją.