
dr n. med. Jacek Jaworski
specjalista neurolog
Łaskotki to zjawisko znane każdemu z nas. Wystarczy delikatny dotyk pod stopą, pod pachą lub na szyi, by wywołać śmiech, wiercenie się i mimowolne reakcje obronne. Ale czym tak naprawdę są łaskotki? Dlaczego nie potrafimy sami się połaskotać? I jakie mechanizmy neurobiologiczne stoją za tym zaskakującym zjawiskiem? Naukowcy od dawna próbują rozwikłać tę zagadkę i choć nie wszystkie odpowiedzi są jeszcze znane, współczesna neurobiologia dostarcza interesujących danych.
DWA RODZAJE ŁASKOTEK
Badacze wyróżniają dwa podstawowe rodzaje łaskotek:
- Gargalesis – intensywne łaskotanie, które wywołuje niekontrolowany śmiech i wiercenie się. Zwykle występuje w interakcji z inną osobą.
- Knismesis – delikatne łaskotanie, przypominające głaskanie piórkiem lub łaskotanie przez owada pełzającego po skórze. Zwykle powoduje dreszcze lub lekkie podrażnienie, bez śmiechu.
Oba rodzaje mają różne funkcje biologiczne i są przetwarzane przez nieco inne mechanizmy nerwowe.
JAK MÓZG ROZPOZNAJE ŁASKOTKI?
Za odbiór bodźców dotykowych, w tym łaskotek, odpowiadają mechanoreceptory skóry – wyspecjalizowane komórki nerwowe, które przekazują sygnały do rdzenia kręgowego i dalej do mózgu. Stamtąd informacje trafiają do somatosensorycznej kory mózgowej, gdzie są przetwarzane w zależności od rodzaju dotyku. Rodzi się jednak pytanie, dlaczego stymulacja pewnych obszarów wywołuje gwałtowny śmiech, chociaż nie jest zabawna?
W przypadku gargalesis dodatkowo aktywowane są struktury odpowiedzialne za reakcje emocjonalne i obronne, w szczególności podwzgórze, ciało migdałowate i prążkowie oraz korę przedruchową. Aktywacja tych obszarów nadaje bodźcom zabarwienie emocjonalne. W badaniach neuroobrazowych zaobserwowano, że podczas łaskotania uaktywniają się również obszary związane ze śmiechem i odruchem „walki i ucieczki”. Gargalesis typowo wywołuje śmiech i aktywuje obszary mózgu związane z reakcją „nagrody”, co sugeruje jego pozytywne znaczenie. Pomimo tego, jak sugerują autorzy, wartościowość emocjonalna tego odczucia nie jest jednoznacznie pozytywna. Intensywna stymulacja – gargalesis, staje się nieprzyjemna i może stanowić nawet formę tortury. Ambiwalentny charakter emocjonalnej reakcji na gargalesis widoczny jest szczególnie u dzieci, które uciekają przed łaskotkami – co sugeruje dyskomfort, jednak często proszą o więcej, co z kolei wskazuje na powiązanie ich z pozytywnymi uczuciami. Ciekawostką jest, że powiązanie przyjemności i dyskomfortu – typowe dla gargalesis, jest według autorów analogiczne do mechanizmów związanych z zachowaniami masochistycznymi, ryzykownymi zabawami dziecięcymi, a także uprawianiem sportów ekstremalnych przez dorosłych. Wzajemne oddziaływanie lęku i ekscytacji potęguje przyjemność, wzmacniając kontrast emocjonalny i czyniąc doświadczenie bardziej wyczerpującym i wciągającym.
DLACZEGO NIE MOŻEMY SAMI SIĘ POŁASKOTAĆ?
To jedno z najczęstszych pytań dotyczących łaskotek. Odpowiedź leży w móżdżku – strukturze mózgu odpowiedzialnej za kontrolę ruchów i przewidywanie ich konsekwencji. Móżdżek potrafi odróżnić dotyk wywołany przez nas samych od bodźców zewnętrznych. Gdy próbujemy sami się połaskotać, mózg przewiduje ten ruch i tłumi reakcje na dotyk, zanim bodziec zdąży wzbudzić śmiech czy dreszcze. Reakcja pełnego hamowania dotyczy gargalesis, natomiast w przypadku knismesis jesteśmy w stanie w różnym stopniu wywołać je u siebie samodzielnie.
PO CO NAM ŁASKOTKI?
Chociaż może się wydawać, że łaskotki to jedynie zabawna i bezużyteczna cecha organizmu, neurobiolodzy sugerują, że mają one istotne znaczenie ewolucyjne. Knismesis mogło ostrzegać przed pełzającymi po skórze owadami lub innymi zagrożeniami, zanim jeszcze doszło do ugryzienia czy ukąszenia. Gargalesis natomiast mogło pełnić funkcję społeczną – zacieśniać więzi i uczyć młodsze osobniki reagowania na potencjalne niebezpieczeństwo w formie zabawy.
Co ciekawe, łaskotki nie są zjawiskiem wyłącznie ludzkim. Obserwowano je także u niektórych naczelnych, szczurów i delfinów. U szczurów na przykład łaskotanie potrafi wywołać charakterystyczne „śmiechnięcia” w postaci ultradźwięków, które są dla nich formą pozytywnego sygnału społecznego.
WCIĄŻ NIEROZWIĄZANA ZAGADKA
Mimo postępów w badaniach nad neurobiologią łaskotek, wiele pytań pozostaje bez odpowiedzi. Naukowcy wciąż nie wiedzą, dlaczego niektórzy ludzie są bardziej wrażliwi na łaskotki od innych, dlaczego reakcja na łaskotanie zmienia się z wiekiem ani jaki dokładnie mechanizm sprawia, że łaskotki wywołują śmiech.
Łaskotki pozostają więc jednym z tych fascynujących zjawisk na pograniczu neurologii, psychologii i ewolucji, które pokazują, jak niezwykły i złożony jest ludzki układ nerwowy.
