
Kiedy i jak zaczęła się Pana przygoda z lekkoatletą i co było motywacją do rozpoczęcia treningów biegowych?
Moja przygoda ze sportem i lekkoatletyką zaczęła się w 2001 roku. Wcześniej, jak większość moich rówieśników, grałem w piłkę nożną. Prawda jest taka, że w tamtym czasie nie lubiłem biegać, ale nadarzyła się okazja aby zamiast siedzieć w szkolnej ławce, pojechałem tego dnia na zawody sportowe.
Pożyczyłem kolce od mojego starszego brata, Tomka Lewandowskiego, nie miało znaczenia nawet to, że były za duże….
Uzyskany przez mnie wynik sprawił, iż wygrałem te zawody tak naprawdę bez żadnego przygotowania. Mało tego, ustanowiłem wtedy rekord województwa zachodniopomorskiego i niejako automatycznie porzuciłem piłkę nożną .To sukces na tamtych zawodach zmotywował mnie do uprawiania lekkoatletyki.
Jak wyglądał typowy dla Pana dzień treningowy, jakie elementy są kluczowe do odpowiedniego przygotowania się do zawodów?
W tym momencie jestem już oczywiście na sportowej emeryturze ale jak byłem wyczynowcem to większość czasu spędzałem na zgrupowaniach wysokogórskich, około 300 dni w roku byłem poza domem, a tam po prostu reżim treningowy, odpoczynek, regeneracja, kolejny trening , odpowiednia dieta i tak naprawdę tyle się robiło na obozach.
To też był sposób aby uniknąć tego całego szumu dookoła i innych niepotrzebnych rzeczy które by rozpraszały nas, ciągła koncentracja na treningach, to cel numer jeden takich wyjazdów.
Co uważa Pan za swoje największe osiągnięcie w karierze sportowej i dlaczego?
Myślę że medal Mistrzostw Świata zdobytych Docha w 2019 roku.
Raz, że to był historyczny medal, bo na tym dystansie w historii polskiej lekkoatletyki jeszcze nikt nie zdobył medalu.
Dwa, to przede wszystkim styl w jakim to zrobiłem, wtedy to był najszybszy bieg finałowy Mistrzostw Świata w historii, zająłem tam trzecie miejsce, z nowym rekordem Polski 3.31, naprawdę to był wielki wyczyn, dla mnie zdecydowanie największy sukces w mojej sportowej karierze.
Kto jest dla Pana wzorem wśród czynnych biegaczy średniodystansowych ?
Ciężko stwierdzić, nie mam tak naprawdę jakiegoś wzorca, na pewno bardzo kibicuję zawsze naszym zawodnikom, głównie lekkoatletom.
Natomiast z gwiazd światowej lekkoatletyki kibicuje Ingeris Nori, może jest zbyt kontrowersyjny jako człowiek, to nie za bardzo są moje klimaty, ale jako sportowiec to zdecydowanie jest to ktoś podziwiam i którego lubię oglądać na bieżni.
Jak młody zawodnik powinien radzić sobie z presją i oczekiwaniami, które towarzyszą mu w związku ze startami ?
Różne wewnętrzne czynnik o tym decydują, na pewno bardzo dużo pracy ze sztabem szkoleniowym , dodatkowo ważna jest oczywiście rola samego trenera, który przygotowuje nie tylko do treningów wyczynowych, ale właśnie odpowiada również za trening mentalny. Szczególnie u młodego zawodnika to trener jest wzorem do naśladowania, jest mentorem, który powinien przygotować zawodnika zarówno pod kątem czysto sportowym, ale także psychologicznym
Jaki wpływ ma wsparcie rodziny, trenerów i kolegów z drużyny na osiągnięcia sportowe?
Po części na to pytanie odpowiedziałem już w poprzednim zdaniu… to ludzie z najbliższego otoczenia, oraz trener mają olbrzymi wpływ na to jak kształtuje się postawa młodego zawodnika. Później być może to już się zmienia ale na początku niezmiernie ważne jest aby odpowiednio ukształtować mentalnie takiego człowieka. Ważne jest nie tylko jak zawodnik zachowuje się na treningu, zgrupowaniach, ale również to co robi w czasie wolnym, w jakim wzrasta środowisku, jaki tryb życia prowadzi. To ma odzwierciedlenie w przyszłej karierze zawodniczej.
Jakie są Pana zainteresowania poza lekkoatletyką? Jakie inne aktywności lub hobby lubi Pan uprawiać w wolnym czasie?
Wiadomo, że wyczynowo już nie biegam, ale spędzam dużo czasu na macie treningowej ćwicząc sztuki walki. Uwielbiam to i dużo czasu na to poświęcam. Zawsze to robiłem jeszcze będą zawodowym biegaczem tylko nie mogłem pozwolić sobie na urazy i kontuzje, stąd to było takie asekuracyjne. Teraz po zakończeniu sportowej kariery, choć to ryzykowny i niebezpieczny sport, nawet czasami 7 razy w tygodniu jestem na macie treningowej. Hobbistycznie lubię grać też w golfa, niestety jest mało czasu na to, ale jak tylko jest taka możliwość to uwielbiam taką formę aktywności.
Czy ma Pan jakieś rady dla młodych sportowców, którzy chcą osiągnąć sukces w lekkoatletyce?
Przede wszystkim ciężka konsekwentna praca, nie zawsze będzie łatwo a nawet bym powiedział że tych porażek, szczególnie na początku, u mnie było dużo więcej niż sukcesów. Pomimo tego konsekwentnie dążyłem do celu i doskonale widziałem co jest dla mnie najważniejsze , wiedziałem co chcę w życiu osiągnąć jako człowiek i jako sportowiec. To było najważniejsze, zawsze mogłem też liczyć na wsparcie swoich najbliższych, to jak już to zresztą wcześniej wspomniałem.
Ważne jest też w jakim środowisku się wychowujemy, kogo mamy za wzorce i co chcemy osiągnąć.
Co stało za decyzją o zakończeniu sportowej kariery ?
Tak naprawdę do końca to nie była moja decyzja… zadecydował o tym wypadek mojej córki podczas zawodów w gimnastyce artystycznej. Musiałem być wtedy w domu, obok niej, miała dwie operacje, jeździła na wózku, potem rehabilitacja. Podczas długiego procesu dojścia do sprawności musiałem z nią być po prostu w domu. To było dla mnie wtedy najważniejsze, nawet nie było się nad czym zastanawiać, to była jedyna słuszna decyzja i nie żałuję tego. Czasami tak bywa, że trzeba z czegoś zrezygnować, rodzina wtedy jest najważniejsza, i tak właśnie było w moim przypadku.